niedziela, 2 sierpnia 2015

Zdrowsza alternatywa

Wiedzieliście, że jest tyle różnych rodzajów herbat? Ja lubię próbować coraz to nowe smaki. A ludzie w większości piją tylko czarną i to tą torebkową, która jest najmniej wartościowa. Różnią się one między sobą sposobem wytworzenia jak i oddziaływaniem na nasz organizm.


Przykładowo:

Herbata zielona – pomaga obniżyć poziom cholesterolu, oczyścić organizm z toksyn, jest źródłem antyoksydantów (ważne jest aby nie zalewać jej wrzątkiem bo zrobi się bardzo gorzka, wystarczy woda o temperaturze około 70 stopni)

Herbata czerwona (zwana Pu-Erh) – reguluje przemianę materii, pomaga schudnąć (niestety dla mnie smak jej naparu jest nie do zaakceptowania, często występuje ona jednak jako składnik w preparatach wspomagających odchudzanie)

Herbata biała – zwana jest eliksirem młodości, spośród herbat zawiera najwięcej antyoksydantów, ponoć jest bogata również w witaminę C (ja osobiście nigdy nie miałam okazji jej spróbować, muszę to nadrobić w najbliższym czasie)

Herbata Rooibos – działa uspokajająco, pomaga przy zaburzeniach snu (ja lubię ją w wersji z pomarańczą i cynamonem – pychota!)

Myślę, że ciekawą alternatywą są mieszanki poszczególnych herbat z dodatkiem np. różnych owoców. Potrafi to całkiem odmienić ich smak. Ja niezmiennie zachwycam się zielona herbatą z ananasem lub grejpfrutem.

Ale i zwykła czarna herbata pita przez wszystkich z nas na co dzień nie jest bez zalet. Bo kto z nas nie pamięta jak babcie zaparzały nam ją wraz z odrobiną miodu i cytryny gdy dopadało nas przeziębienie? Albo mocny napar w wersji bez cukru na bóle brzucha?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz